Lubycza Kameralna

КАМЕРАЛЬНА ЛЮБИЧА (pol. Lubycza Kameralna) – do 1947 r. wieś ukraińska w powiecie tomaszowskim. W 1939 r. liczyła 2320 mieszkańców: 2130 Ukraińców, 80 Polaków, 70 osób wyznania rzymskokatolickiego posługujących się językiem ukraińskim, 20 Żydów i 20 osób narodowości niemieckiej lub innej [Kubijowycz, 64].

HISTORIA

Nazwa: miejscowość znana w dokumentach m.in. jako Lubycz w 1472 r., Lubicza 1565, Lubycz 1578, Lubycza 1681-1682, Lubica 1859 [Makarski 2017, 148].

Odnośnie środowiska językowego, w ramach którego powstała i zmieniała się nazwa wsi, językoznawca Władysław Makarski skonstatował: „Wziąwszy pod uwagę to, że omawiana forma Lubicz > Lubycza wykazuje zmianę fonetyczną staroruskiego „i” na ukraińskie „y”, można domniemywać, że impuls do […] zmiany rodzaju męskiego na żeński, a następnie zrównanie formy z wyrazistym modelem rzeczowników żeńskich na –a, wyszedł od Rusinów. […] Nazwa to w odróżnieniu od wszystkich Lubiczów na terenach etnicznie polskich wykazuje […] fonetyczny rozwój ruski, z pierwotnie ruskim „i”, późniejszym ukraińskim „y”, niezależnym od potencjalnej narzuconej z zewnątrz polskiej formy herbowej Lubicz. […] Istotnie nazwa żadnej ze wsi wołoskich w regionie lubyckim i szerzej tomaszowskim nie ma charakteru rumuńskiego. Ruską genezę mają miana…”[Makarski 2017, 150, 155, 157].

Pierwszym państwem władającym terytorium, gdzie znajduje się dziś Lubycza, była Ruś Kijowska. Przynależność tych terenów do państwa staroukraińskiego przypadła na koniec X wieku, gdy bez konkurencji ze strony innych państw poddał je pod zależność od Kijowa wielki książę Włodzimierz Światosławycz.

Pod koniec XVII wieku, po rozpadzie Rusi Kijowskiej na odrębne księstwa, tereny późniejszego Roztocza przypadły w udziale m.in. księciu Wsewołodowi Mstysławowyczowi, władającemu nim jako częścią Księstwa Bełskiego w latach 1170–1195 (zasięg geograficzny Księstwa odpowiadał w przybliżeniu późniejszemu województwu bełskiemu w składzie Królestwa Polskiego). W stuleciach następnych ziemie te przeważnie odrębnych jednostek państwowych nie stanowiły i należały do Księstwa Halicko-Włodzimierskiego. Po śmierci w 1340 r. jego ostatniego władcy, Jurija II Trojdenowycza, zaczął się okres zmiennych przynależności politycznych, po czym w 1388 r. tereny wokół Bełza i Lubaczowa otrzymał od Królowej polskiej Jadwigi jako lenno książę mazowiecki Siemowit IV. W 1462 r. dawne ruskie księstwo bełskie razem z całym księstwem mazowieckim zostało włączone do Królestwa Polskiego [Janeczek 2017, 37] i wyodrębnione w tym samym roku jako województwo bełskie pozostało w jego składzie do upadku tego państwa.

Źródła ruskie nie dostarczają danych o sieci osadniczej zachodniej części Księstwa Bełskiego. Wiadomo, że były one zamieszkane przez ludność ruską, wiernych prawosławnej Cerkwi ruskiej.  Zgodnie z uwagą Andrzeja Janeczka, na tym terenie „Wiele osad […] odnotowanych zostało jeszcze później niż ona [Lubycza w 1422 r.], co bynajmniej nie oznacza, że ich metryka nie sięga znacznie głębiej niż czas pierwszego zapisu” [Janeczek 2017, 35]. Zgodnie z uwagami tegoż badacza o tym, że na Rusi Czerwonej w składzie Królestwa Polskiego lokacje miast na prawie magdeburskim aż do początku XVII wieku reprodukowały sieć dużych ośrodków (miast, miasteczek, stolic wołości) z czasów Księstwa Halicko-Włodzimierskiego [Janeczek], zasadnym wydaje się przypuszczenie, że także sieć osad wiejskich kształtowana była podobnie, nawarstwiając się na dawną organizację ruską.

W czasach Księstwa Halicko-Włodzimierskiego osada rządziła się prawem ruskim, poświadczonym w 1424 r. m.in. w odniesieniu do mogącej leżeć niedaleko Rudy [Janeczek 2017, 49–50]. Podstawową wskazówką historyczną określającą ruskie pochodzenie cywilizacyjne Lubycza i okolicy jest nazwa „Horodyszcze” w Lubyczy-Kniaziach przechowana w tradycji miejscowej do II połowy XIX w. [Słownik V, 459].

Przed 1422 r. bracia Jakub i Miczko zwani Wołochami mocą nieznanej treści umowy z księciem mazowieckim Siemowitem IV otrzymali wieś zwaną kilka lat później jako Lubycz na własność. Nowi właściciele mogli w całej wsi albo w jej części wprowadzić zamiast dotychczasowego prawa ruskiego nowe – wołoskie, bo byli jego nosicielami, dotąd regulowało ono ich stosunki z niewielką grupą służących im osób, posiadali doświadczenie w jego praktykowaniu. Jakub i Miczko mogli gospodarzyć w Lubyczu bez kniastwa, bo cały teren wsi mógł stanowił ich własność, ale w 1422 r. w drodze zamiany i częściowego kupna nabyli inną własność, tym razem odrębne kniastwo (jednostkę o innym statusie prawnym), a Lubycz wrócił do Siemowita [Janeczek 2017, 43; Janeczek 2022, 18–19]. Powodem zmiany mogło być to, że Jakub i Miczko mogli nie chcieć długo gospodarować w Lubyczu.  Trudne mogły być relacje między reprezentantami wsi prawa ruskiego a nowymi osadźcami w dziele włączenia dawnych lubyczan do praktyki prawa wołoskiego (dało to o sobie znać w pobliskim Hrebennym [Sygowski, ]). Uzgodnienie dwóch doświadczeń z przeszłości  przekładało się na dwie grupy ludności. Bracia nie przybyli sami, towarzyszyli im niewielka grupa o jakimś stopniu podporządkowania i innym doświadczeniu gospodarczym, więc włączenie ich do starego Lubycza też mogło okazać się trudne i niecelowe. Położenie ich dworzyszcz względem wsi mogło nie zadowalać geograficznie, na pewno było na jej uboczu, być może w uroczysku (miejscu odludnym, niedostępnym, często podmokłym) zwanym później „Horody”, a takie odnotowywano później „za Rudkami ku Horajowi” [Lubycki 2013, 34]. W akcie z 1422 r. widać, że chodziło o dwa miejsca: jedno sprzed tego roku i niebędące kniastwem, a drugie po tym roku, określane już jako kniastwo i na pewno znajdowało się w innym miejscu niż pierwsze. Czyli stare mogło nie odpowiadać nowemu. Tak czy inaczej, ale po okresie próbnym  w starym/nowym Lubyczu Jakub i Miczko woleli „udzielne” kniastwo, nową posiadłość pozwalającą na nieskrępowany rozwój, według nich chyba bardziej perspektywiczną.

Znaczenie mogło mieć także różnica wyznania religijnego braci wołoskich i księcia Siemowita IV. Gdyby Jakub i Miczko chcieli przyjąć wyznanie łacińskie, prawdopodobnie nic nie stałoby na przeszkodzie, aby zostali przez księcia uznani za pełnoprawną szlachtę. Pozostawanie wiernym prawosławiu określiło następnie ich geografię kulturową: nadanie wsi Lubycz otrzymali na terenach prawosławnych, ruskich, a nie katolickich.

Nie wiadomo, czy kiedykolwiek doszło do sprowadzenia Wołochów poza tymi, z którymi przybyli z Jakubem i Miczką oraz po tym, jak powstało kniastwo lubyckie (późniejsze Kniazie). Wątpliwe jest to dlatego, że nowi Wołosi przybyliby ze swym kniaziem, domagającym się uszanowania odrębną własnością i przywilejami. Historiografia akcentuje wprawdzie – nie posiadając dowodów – spontaniczny charakter migracji wołoskich, ale neguje ówczesne warunki prawne. Interpretacja pojawienia się Jakuba i Miczki w ziemi bełskiej jak faktu spontanicznego jest  nietrafna. Przybysze nie mogli pozostawać poza prawem, być zdanym na łaskę księcia czy po prostu poddanym. Inicjatywa była nie po ich stronie, a księcia, który wiedział, dokąd ich sprowadza, co i komu proponuje i jakie ma szanse na ich zgodę. To on organizował proces zwany dziś błędnie migracją: Wołosi wiedzieli dokąd idą, po co idą, kto ich prowadzi i jaki jest jego status prawny.

W rejestrze poborowym województwa bełskiego z 1472 r. zarejestrowano we wsi „Lvbycz” 700 owiec i 3 łany [Janeczek 1991, 246].

Lustracja podatkowa królewszczyzn województwa bełskiego z lat 1564–1565 informuje o takich imionach i nazwiskach (przydomkach) kmieci wsi Lubycza: Wasko Dubnicz, Hawriło, Iwan Sydlo, Mosko Hołowienczicz, Ostas Boriszowicz, Iwaniecz Siemikraszicz, Lukacz, Steczko Chmyel, Chwedko Blisczikow, Ihnat Zidkowicz, Tymko Piczikowicz, Iwasko Skibczicz, Hricz Lewonowicz, Sydor Iaczkowicz, Kucz Andreykowicz, Sienko Ostrowski, Daniecz Hurnik, Jarmol Pisczelnikowicz, Procz Radowicz, a także czterech karczmarzy zwących się: Haśko, Misko, Andrei Dudka i Timczicha [Żereła 1900].

Oto propozycja zapisu (niekiedy interpretacji) powyższego materiału antroponimicznego zgodna z normami zapisu nazwisk ruskich/ukraińskich we współczesnej polszczyźnie i ukraińszczyźnie:

  1. Wasko Dubnicz – Waśko Dubnycz – Васько Дубнич,
  2. Hawr[y]ło – Hawryło – Гаврило,
  3. Iwan Sydlo – Iwan Sydło – Іван Сидло,
  4. Mosko Hołowienczicz – Moszko Hołowenczycz – Мошко Головенчич,
  5. Ostas Boriszowicz – Ostasz Borysowycz – Осташ Борисович,
  6. Iwaniecz Siemikraszicz – Iwaneć Semykrasycz – Іванець Семикрасич,
  7. Lukacz – Łukacz – Лукач,
  8. Steczko Chmyel – Stećko Chmiel – Стецько Хміль,
  9. Chwedko Blisczikow – Chwed’ko Blyszczkiw – Хведько Блищків,
  10. Ihnat Zidkowicz – Ihnat Żydkowycz – Ігнат Жидкович,
  11. Tymko Piczikowicz – Tymko Pyczykowycz – Тимко Пичикович,
  12. Iwasko Skibczicz – Iwaśko Skybczycz – Івасько Скибчич,
  13. Hricz Lewonowicz – Hryć Łewonowycz – Гриць Левонович,
  14. Sydor Iaczkowicz – Sydor Jaśkowycz – Сидір Яськович,
  15. Kucz Andreykowicz – Kucz [?] Andrejkowycz – Куч [?] Андрейкович,
  16. Sienko Ostrowski – Seńko Ostrowski – Сенько Островський,
  17. Daniecz Hurnik – Dańko Hurnyk – Данько Гірник,
  18. Jarmol Pisczelnikowicz – Jarmoł [?] Pyszczelnykowycz – Ярмол Пищельникович,
  19. Procz Radowicz – Proć Darowycz – Проць Дарович.

Imiona i nazwiska lubyckie znane z lustracji z lat 1564–1565 pokazują, że kolonizacja na prawie wołoskim w Lubyczu nie ciągnęła za sobą obecności Wołochów lub było ich tak mało, że w ciągu 100 lat od aktu z 1422 r. za sprawą Cerkwi ruskiej ulegli zupełnej rutenizacji. Nie jest znane nawet nazwisko Miczki i Jakuba, ale gdyby stało się odwrotnie, to wątpliwe jest, aby paroch lubycki podał je w wersji innej niż ruska. Brak antroponimii wołoskiej w Lubyczu daje podstawy do wniosku, że w połowie XVI wieku nie sposób nazwać lubyczan etnicznymi Wołochami. Nie są też znane podstawy i cele rozważań o etniczności Wołochów  (m.in. Andrzej Janeczek uważa za „najtrudniejsze w poznawaniu fenomenu wołoskiej kolonizacji” [Janeczek 2017, 44]), bo dokumenty nie rejestrują liczby Wołochów , na ewentualnym poczuciu etnicznym opartych relacji z dawnymi mieszkańcami czy ich działaniach etnicznością motywowanych.

KOMENTARZE

Do badań Andrzeja Janeczka

W historiografii i archeologii  przyjęto powszechnie, że słowo „Horodyszcze” zawsze odsyła do grodu ruskiego, a nie innego. Nie ma więc potrzeby, jak sugeruje badacz, potwierdzać tego danymi archeologicznymi [Janeczek 2017, 49]. Autor ten pisze o Horodyszczu jako „nazwie polnej”, ale rozumie ją jako sprzeczną z określeniem własnym „badania terenowe”, co wydaje się tylko przeakcentowaną zamianą określeń z XIX tymi z XX wieku. Mimo to w 2022 r. Janeczek stwierdził, że „nie musimy uciekać się do hipotez i przypuszczeń,  ani powierzchniowych badań archeologicznych” [Janeczek 2022, 23], aby mieć pewność, że Lubycz był starszy od Wołochów. Pominął zarazem to, że Lubycz sprzed 1422 r. mógł być wsią ruską oraz to, że po 1422 r. jako wieś prawa wołoskiego mogła być nadal zamieszkana przez wiernych Cerkwi prawosławnej(Rusinów).

Andrzej Janeczek nie zawsze radzi sobie z rozumieniem wołoskości. Rozróżnia osady wołoskie i osady/wsie  na prawie wołoskim [Janeczek 2017, 39; 2022, 14], ale rozróżnienie do precyzyjnych nie należy. Zawiera sugestie, że istniały osady zasiedlane przez Wołochów niefunkcjonujące zgodnie z prawem wołoskim. Autor zagadnienie nie rozwinął, zatem można przyjąć, że nie rozróżnienie większego znaczenia nie posiada i ma charakter być może przypadkowy.

Podobnie niejasne jest jego podejście do kolonizacji wołoskiej. We wszystkich znanych tekstach zaciera różnicę między właścicielami ziemi jako jednymi osobami prawnymi zdolnymi do kolonizowania, prawem wołoskim i ludnością wołoską. W jego ujęciu to Wołosi dokonywali kolonizacji, czyli w zasadzie dokonywali najazdu na ziemie szlachcica czy królewszczyznę i tam się osiedlali, przy czym nie tak prawo wołoskie miało znaczenie, jak sami Wołosi. Jednak wołoskości badacz też nie jest w stanie określić. Używa pseudonaukowych określeń, pisząc o „amalgamacie etniczno-kulturowym”, „wołoskim substracie etnicznym” [Janeczek 2017, 44. 53] tak jakby etniczność nie była częścią kultury, a o której jednocześnie zapomniał w drugim cytacie powyżej.

Błędne jest sformułowanie Andrzeja Janeczka, że Siemowit IV ustanowił kniazi lubyckich [[Janeczek 2017, 42]. Wysoki statut społeczny posiadali oni wcześniej, przed pojawieniem się w jego księstwie. Nie ma dokumentów świadczących o mianowaniu kogoś kniaziem, wielokrotnie poświadczone jest natomiast to, że dana osoba przybywała jako kniaź i jako taka właśnie była uznawana przez każdą władzę od króla począwszy. Kniaź funkcjonował zatem w obrębie grupy osób określających swe położenie społeczne i materialne zgodnie z prawem wołoskim bez względu na to, czy wiązało się ono 1. z osiadłością w Mołdawii albo Wołoszczyźnie, 2. czy z okresem wędrówki do Królestwa, 3. czy okresem po otrzymaniu ziemi w tym państwie.  Król albo szlachcic musiał uznać ten status, co nie było trudne, gdyż miał on swój odpowiednik w prawie niemieckim. Samowola Siemowita nie była możliwa [Jawor 2011, 228]. W oczach innych poddanych nie tylko okazałby się osobą łamiącą porządek społeczny, a więc podstawy własnego panowania, ale w akcie z 1422 r. i jego następstwach po prostu nie widać śladu ukarania, upośledzenia czy upodrzędnienia Miczki i Jakuba.

Pisze o „przywołaniu grup pasterskich” [Janeczek 2017, 50], co sugeruje ich luźny charakter i nomadyzm, a nie odzwierciedla struktury społecznej i organizacyjnej. Wystarczy jednak wspomnieć Miczkę i Jakuba, a więc uznanych przez Siemowita IV kniaziów, aby powątpiewać w istnienie nieokreślonej „grupy pasterskiej” zamiast uznać, że stali na czele być może własnych poddanych czy w inny sposób podporządkowanych im lub uznających ich przywództwo osób. O ile lekko można sobie wyobrazić grupę nomadów, to bardzo trudno jest sobie wyobrazić wędrujących bez celu przywódców – kniazi.

KURIOZUM

Po raz pierwszy w historii Apokryfu Ruskiego wprowadzony został podrozdział Kuriozum. Znajdują się w nim uwagi o tekstach zawierających absurd.

Od kilku lat ukazują się teksty Zdzisława Pizuna i (w mniejszej mierze) Ryszarda Gawrysia o przeszłości Lubyczy Królewskiej i Kniazi. W danym przypadku chodzi o typową dla nacjonalistów legitymizację XX-wiecznej przynależności politycznej i składu etnicznego ludności przez ustanawianie ciągłości z okresem możliwie najdawniejszym.  Autorzy ci, oddani pasjonaci, wnoszą ciągle coś nowego, ale zarazem starają się udowodnić jedną „prawdę” czy propagować jedno podejście. Raczej trudno będzie im zdobyć uznanie, a to ze względu na zjawiska takie jak:

I.Propagandowy styl i ton wykluczający inne podejścia: „I tu trzeba stanowczo odpowiedzieć…” [Gawryś, Pizun 2022, 27]; „nie można…”, „niedopuszczalne powinno być” [Pizun 2022, 9];

II. Niezdolność do utrzymania logiki wywodu i spójności treści, bazowanie w ramach jednego artykułu na twierdzeniach wielokrotnie wzajemnie sprzecznych:

  1. „Jeśli nawet założymy, że było grodzisko, to żaden z badaczy dotychczas nie potrafił sprecyzować […], gdzie ono się znajdowało [Gawryś, Pizun 2022, 28] wobec”
  2. „… wyjeżdżając z tego uroczyska [Jelina], przejeżdżano przez miejsce, które w okresie późniejszym zapisano jako grodzisko […] [Gawryś, Pizun 2022, 35] wobec:
  3. „… możemy napisać, że takiego grodu nie było w chwili, gdy na tych terenach osiedlali się Wołosi” [Gawryś, Pizun 2022, 28];

III. Nagminne błędy lub braki stylistyczne, niezdolność do odróżniania znaczeń słów np. „początki”, „rodowód”, „geneza”:  

1. „… jak na razie nie mamy żadnych źródłowych podstaw, aby początki Lubyczy wiązać z innym niż wołoski (czy wołosko-mazowiecki) rodowodem” [Gawryś, Pizun 2022, 28];

2. „Wbrew zawartym w opracowaniach analizom nie odnaleziono podstaw źródłowych, aby początki miejscowości [Lubycza] wiązać z ruską (ukraińską) genezą” [Pizun 2022, 9];

IV. Lekceważenie czasu i przestrzeni historycznej, np.: „… temat grodziska [w Jelinie] nie był znany, gdyż któraś ze stron wykorzystałaby go jako argument w sporze” [Gawryś, Pizun 2022, 38]. Autorzy wiedzą, że grodzisko nie powstało w okresie Królestwa Polskiego ani też nie wiązało się z wsiami prawa wołoskiego, a mimo to zasugerowali, że w 1715 r. strony – starosta rzeczycki czy kniaziowie lubyccy – mogli wykorzystać argument grodziska;

V. Argumentowanie za pomocą elementów wzajemnie niezwiązanych ze sobą, tu: utożsamienie typu podatków z etnicznością: „We wsi Lubycza ponad 120 lat po oddaniu jej przez Jakuba i Miczkę […] nadal nie zauważa się żywiołu ruskiego, a zachowały się typowe hodowle i wyroby zarezerwowane dla Wołochów [Gawryś, Pizun 2022, 38].

DOKUMENTY

Жерела до історії України-Руси. Описи королівщин в землях руських XVI віку, red. Mychajło Hruszewski, t. 3: Люстрації земель Холмської, Белзької й Львівської,  Львів 1900:

Fragment sprawozdania zwiadu wojskowego UPA o mordzie członków grupy szturmowej UB lub MO na 3 Ukraińcach w Lubyczy Kameralnej i Lubyczy Kniazie

            […] 9.4. [1945 r.]. O godzinie 4. rano  szturmówka z Tomaszowa napadła na Majdan, Święcie i Zatyle (Lubycza Królewska). […] Na Majdanie zabili 2 mężczyzn i jedną kobietę, a na Świętym jednego mężczyznę. […]

„Zorianyj”

Źródło: AIPN Rz 072/1, t. 3, Wijśkowa rozwidka za czas wid 1.4 do 15.41945 r., k. 64.

DZIEDZICTWO UKRAIŃSKIEJ KULTURY MATERIALNEJ

CMENTARZ
Najstarszy cmentarz lubycki. Prawdopodobnie tu spoczywają prochy pierwszych kniaziów Jakuba i Miczki (Якова і Миколи). 

Na terenie cmentarza do 1988 r. stały ruiny dawnej cerkwi drewnianej. Po jej rozbiórce na cerkwisku staraniem Społecznej Komisji Opieki nad Zabytkami Sztuki Cerkiewnej postawiona została w 1990 r. drewniana dzwonnica przeniesiona z niedalekich Teniatysk.


Fotografie z września 2010 r.

KRZYŻE przydrożne

BIBLIOGRAFIA

Andrzej Janeczek, Faktorie, powiaty i dwory. Trzy sfery miejskiego ruchu lokacyjnego na Rusi Czerwonej (XIII–XV wiek), w: Procesy lokacyjne miast w Europie Środkowo-Wschodniej, pod red. C. Buśko, M. Goliński, B. Krukiewicz, Wrocław 2006.

Andrzej Janeczek, Początki rozwoju kolonizacji wołoskiej na Roztoczu: Lubycza i jej okolice w XV-XVI wieku, w: Ziemia Lubycka. Geografia Historia Język Kultura, red. M. Koper, Lublin-Lubycza Królewska 2017

Andrzej Janeczek, Przywilej lubycki księcia Ziemowita IV z 1422 r. na tle dokumentów lokacyjnych wsi prawa wołoskiego na Rusi Czerwonej, „Rocznik Lubycki” 2022.

Grzegorz Jawor, Elity osad prawa wołoskiego na Rusi Czerwonej. Przemiany i trwanie (na przykładzie wsi Lubycza Królewska w województwie bełskim od XV do połowy XIX wieku), „Średniowiecze Polskie i Powszechne” 2011, 3 (7).

A. Łuniw, Lubycza-Kniazie. Przyczynki do historii wsi prawa wołoskiego w Galicji, w: Lubycza w dawnych opracowaniach historycznych, red. Z. Pizun, Lubycza Królewska 2013.

Władysław Makarski, Nazwa miejscowa Lubycza oraz jej onimiczne bliższe  i dalsze konotacje, w: Ziemia Lubycka. Geografia, historia, język, kultura, pod red. M. Kopra, Lublin –  Lubycza Królewska 2017.