Krasne

КРАСНЕ (pol. Krasne ) – do 1947 r. wieś ukraińska w powiecie jarosławskim. W 1939 r. liczyła 650 mieszkańców, w tym 380 Ukraińców, 260 Polaków, 10 Żydów [Kubijowycz, 28].

DOKUMENTY

Mordy na mieszkańcach

grudzień 1945 r. [?], [m.p.] – Fragment sprawozdania prawdopodobnie referenta politycznego rejonu II Okręgu II Kraju Zakerzońskiego Michała Borysa „Żana” o mordach na Ukraińcach we wsi Krasne

[…] 10 marca 1945 r. banda polska zamordowała takich ludzi:

  1. Kulka Myrosław – lat życia 18;
  2. Kystyk Stepan – lat 35;
  3. Neckar Antonij – lat 45;
  4. Szutik Teodor – lat.

[…]

Źródło: Informacija pro ukrajinśki seła ta ich meszkanciw, szczo postradały w rezultati polśkych napadiw na terenach Jarosławszczyny ta Lubacziwszczyny, w: Polśko-ukrajinśki stosunky w 1942–1947 rr. u dokumentach OUN ta UPA, red. W. Wiatrowycz, t. 2, Lwiw 2011, s. 961. Tłumaczenie z języka ukraińskiego.

Fragment rozmowy z Marią Wojnarowską (nazwisko panieńskie Bochnak) ur. w Krasnym w 1929 r.
[…] Kto mieszkał w Pani sąsiedztwie?
Szynal Paweł, Polak, był już stary. Musorka, jej mąż był gajowym w lesie na Majdanie, Filek, miał dwóch synów, wzięli go i zastrzelili.
Kto go zastrzelił?
A czy ja wiem kto?! Jak poszli po patyki na kwiaty, zabito ich w lesie i przykryto gałęziami. Szukali go i szukali, ledwie znaleźli. Byliby nie znaleźli, bo mocno napuchł, ale miał rankę na nodze.
Kto był tym drugim zabitym?
Kulka, a drugi nie wiem, kto.
Kto ich zabił?
A kto go wie, w lesie… I Boryma, lekarza. W Jarosławiu był Borym, lekarz od wszelkiej choroby. U nas był przewodniczącym, i jego syn Iwan. Z Majdanu jeszcze brata syn przyszedł, a ci panowie, jak on przyszedł, mówią, że go tu ząb boli. On jako lekarz chciał go wyleczyć, a ten z nagana trach i go zabił, a to był główny lekarz. […]
Wiele osób zostało u was zabitych?
A ja tam wiem? Byłam młoda, ale mówiono, że koło Sieniawy podczas wysiedlenia wystrzelano Pełechów. A do nas przyszło 3 żołnierzy z automatami. Mama akurat piekła chleb. Więcej nic nie braliśmy, wszystko zostało w domu. Tak jak jestem, tak poszliśmy…
W Dobrej było wielkie pastwisko. I cerkiew była bardzo wielka, budowana po wojnie, bo ludzie dawali składki na tę cerkiew. Ale potem w niej do Jezusa Chrystusa strzelali! Jest to grzech niewybaczalny. Zapalonych zostało 800 domów! Domy był drewniane. Na Wielkanoc chodziliśmy święcić święconkę, a za nami koło Dobrej kule leciały! Wszyscy ludzie we wsi do lasu pod Radawą! Nawet ten las płonął! Nawet ten las płonął, a my siedzieliśmy dalej. Jaki był krzyk! Jeden chłopak, mamę mu w ogień wrzucili, jak płakał, jak płakał! […] A w Piskorowicach nad Sanem?! Tam 900 ludzi zamordowali! Uciekali do Sanu, w krzaki, i w te krzaki strzelano. […]
Źródło: Rozmowa z Teodorem Pawliwcem ur. w 1935 r. w Dobczyi, w: B. Huk, Młodzi Ukraińcy Michała Borysa „Żana”. Terenowe Oddziały Samoobrony w powiecie jarosławskim w latach 1945–1947, Przemyśl 2016, s. 515, 518–519.

Ukraińscy mieszkańcy Krasnego zostali zmuszeni do ucieczki z wsi rodzinnej wiosną 1945 r. po mordach zbiorowych podziemia polskiego na Ukraińcach.

DZIEDZICTWO UKRAIŃSKIEJ KULTURY MATERIALNEJ
Wyniki monitoringu z 2 maja 2015 r.

KRZYŻE przydrożne
W Krasnym stoi jeden krzyż o wyraźnej bizantyjsko-ukraińskiej proweniencji cywilizacyjnej – w dawnym środku wsi (gdy jeszcze nie było tu budowanego w latach 30. kościoła).

KOMENTARZE

BIBLIOGRAFIA